Archive for maja 2012

Rabarbar i ciasto drożdżowe

czwartek, 31 maja 2012 · Posted in , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
 Przyszedł sezon na rabarbar!!! Zupełnie niedoceniany i chyba mało popularny u nas. JA ze swojego dzieciństwa pamiętam kompot z rabarbaru i to chyba wszystko niestety:(
Ostatnio Jamie pokazywał fajny deser z rabarbarem i słodką śmietanką, obiecuję że zrobię i wszystko Wam opowiem.
Ale dziś prezentuję ciasto drożdżowe, które znalazłam u, jak zwykle niezawodnej, Asi z Kwestii smaku. To jest ciasto potwór! Rośnie jak szalone, w każdej formie, zabiera naprawdę kupę czasu na przygotowanie, a do tego jest tak genialnie pyszne, że znika w ciągu kilku chwil....
Warte jest tego wszystkiego.

Brokuły do pracy!

· Posted in , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Notorycznie szukam inspiracji na coś pysznego co mogę zabrać do pracy i zjeść ze smakiem. Dość już mam piętrowych kanapek z pomidorami i ogórkami, musli się nie najadam, a coś bardziej skomplikowanego nie wchodzi w grę ze względu na ograniczone możliwości kuchenne (wiadomo).
Z drugiej strony wieczorami mam notorycznego lenia, który absolutnie nie pomaga mi w szykowaniu czegoś na dzień następny.

Śledź pieczony

czwartek, 17 maja 2012 · Posted in , ,

wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Moja fascynacja rybna wzrasta
Zarówno za sprawą pomorza jak i coraz ciekawszych przepisów na które trafiam jakimś dziwnym zrządzeniem losu, coraz częściej.
Tym razem na tapecie kolejny przepis Jamiego Olivera. Przepis był co prawda z wykorzystaniem sardynek, ale tych u nas ze świecą szukać, więc zastąpiliśmy je śledziami.
Wyszło smacznie, ale trochę zbyt ościście. Wydłubywanie ości jest czynnością, która zdecydowanie odbiera radość smakowania ryby.

Chleb, chlebek, chlebeczek...

czwartek, 10 maja 2012 · Posted in , ,


 wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Witam po przerwie:) Majówka zorganizowała mi niespodziewany urlop od internetu co zaskutkowało ciszą na łączach, ale wracam już z fajnymi przepisami i pysznościami.
Dziś o chlebie, domowym, szybkim i niezwykle pysznym.
Chleb, mimo szeroko głoszonych negatywów, stanowi jeden z moich ulubionych elementów jedzeniowych. Do dziś wspominam całkiem niespodziewaną kolację na tarasie, kiedy wraz z Dorocią zjadłyśmy cały krzaczek bazylii, w towarzystwie mozarelli, pomidorów, oliwy oraz chleba z rodzynkami i orzechami włoskimi z Charlotte.

Obsługiwane przez usługę Blogger.