Są podstawą mojej równowagi życiowej. Niezwykle mocno staram
się pielęgnować przyjaźnie, które zaistniały między nami.
Szczególne miejsce w moim sercu zajmują moje siostry, bez
których mój świat zawaliłby się niczym domek z kart. Są najważniejszymi osobami
w moim życiu.
Zaskakującą i jednocześnie niezwykle mocną kobiecą więź
odnalazłam w pracy. Cztery wspaniałe kobiety, każda piękna, każda mądra, każda
inna i mimo tej inności wspólnie stworzyłyśmy perpetuum mobile. W naszym małym
świecie na 6 piętrze zorganizowałyśmy azyl, w którym chronili się wszyscy
poszukujący ukojenia. I mimo, że los rozwiał nas po różnych zakątkach Warszawy
to wciąż wieczorne spotkania przy winie są niezwykłym przeżyciem, a teatralne
wyjścia zawitały już w tradycji miesiąca. (A,D,D,K)