Postanowiłam tworzyć swoją własną "książkę
kucharską". Wczoraj pomyślałam sobie, że ten blog stanowi dla mnie właśnie
coś takiego:), Mimo że zapisuje miliony kartek różnymi przepisami to jednak nie
ma to jak wrzucić coś na stronę niech sobie wisi. Okraszone zdjęciem
zawsze łatwiej znaleźć. Nie będę już
spinać się harmonogramowo, że co ileś tam musi być coś nowego. To miejsce
będzie moje i dla mnie:) A jeśli ktoś przy okazji skorzysta z tego, co tu
gotuję i o czym będę opowiadać to tym bardziej będzie to fajne:)
Zmyśliłam wczoraj tartę:) Tartę z brukselką, za którą mój P. tak przepada. Muszę przyznać, że do tej pory warzywo było mi obce ze względu na swoją złą sławę.
Jednak P. oswoił mnie z tą przeuroczą małą kapustką i wczoraj sama ochoczo przystąpiłam do wymyślania tarty z jej wykorzystaniem.
Inspiracja przyszła sama , w sklepie, przez ten oto produkt.
Zmyśliłam wczoraj tartę:) Tartę z brukselką, za którą mój P. tak przepada. Muszę przyznać, że do tej pory warzywo było mi obce ze względu na swoją złą sławę.
Jednak P. oswoił mnie z tą przeuroczą małą kapustką i wczoraj sama ochoczo przystąpiłam do wymyślania tarty z jej wykorzystaniem.
Inspiracja przyszła sama , w sklepie, przez ten oto produkt.
Nie jest to, co prawda bryndza z krwi i kości. Ta prawdziwa
powinna być wyłącznie z mleka owczego, w tej mleka owczego znajdziemy jedynie
3%, reszta to mleko krowie. Swoją drogą ciekawe czy są (pewnie nie ma) jakieś
przepisy prawne, które regulują i chronią właśnie bryndzę przed takim
podszywaniem się.
Żeby była jasność, bardzo lubię ten ser, często zajadam go z
kanapką, ale nazwa "bryndza" użyta jest niezgodnie z prawdą...To taka
mała dygresja, rozważania moje, funkcja dydaktyczna.
Tartę jednak upiekłam, wyszła bardzo smaczna więc nie ma się,
czego powstydzić, polecam na kolację, imprezę...Ja dziś np. zjadłam ją na
śniadanie popijając kubkiem zupy grzybowej..Ot, co!:)
Kruche ciasto:
- 300 g przesianej mąki,
- 200 g masła,
- 1 żółtko,
- 2 łyżki śmietany 22%,
- 6 orzechów włoskich, rozbitych w moździerzu bądź malakserze na pył,
- pół łyżeczki soli,
- pół łyżeczki gałki muszkatołowej,
Wszystkie składniki połączyć ze sobą (masło, aby lepiej się
wyrabiało pokroić w małe kawałki). Wyrobione ciasto rozwałkować na posypanym
mąką blacie, nawinąć na wałek i przenieść do formy, Dno ciasta ponakłuwać
widelcem i tak przygotowany spód wstawić do lodówki na ok. 30 min żeby się
schłodziło.
Po tym czasie wstawić do pieca nagrzanego do 200st i piec ok
20 min, aż ciasto się zarumieni.
Wyjąć i nieco przestudzić.
Farsz:
- 300 g drobnej brukselki,
- 3 plastry gotowanej szynki,
- 1 kostka bryndzy (125g),
- kubeczek małej śmietany 22% (można wykorzystać i do ciasta i do farszu jedną)
- 2 jajka (podzielone na żółtka i białka) - będę wykorzystywane oddzielnie,
- 1 duży por,
- 2 ząbki czosnku,
- sól,
- pieprz,
Brukselki umyć i obgotować w osolonym wrzątku (gotować ok 20
min, w piekarniku się dopieką)
Odsączyć i przelać zimną wodą. Odstawić do ostygnięcia.
Pora umyć i pokroić w talarki. Czosnek pokroić w drobną
kostkę. Plastry szynki pokroić w paseczki.
Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucać najpierw szynkę, chwilę
podsmażyć, następnie dodać pora a na samym końcu czosnek. Podsmażać do czasu aż
por zrobić się szklisty i odstawić do przestygnięcia
W czasie, gdy podsmażają się składniki, miksujemy śmietanę z
bryndzą, dodajemy po żółtku, następne dodajemy, gdy pierwsze całkowicie połączy
się z masą śmietanową. Doprawiamy solą oraz pieprzem.
Następnie dodajemy lekko przestygnięte pory do masy
śmietanowej i mieszamy.
W drugiej misce ubijamy 2 białka na sztywną pianę i bardzo
delikatnie łączymy z porami w śmietanie:)
Całość wylewamy na podpieczony już spód, na wierzchu
układamy brukselki i wstawiamy do piekarnika wciąż nagrzanego do 200st.
Pieczemy ok 25 min. Na 5 min przed wyjęciem wierzch można
posypać startym żółtym serem.
Czynności wydaje się wiele, ale wczoraj przygotowanie tej
tarty zajęło mi 1,5 godz. łącznie z czasem pieczenia.
Myślę, że bryndzę można spokojnie zastąpić jakimś serem
pleśniowym typu lazur. Wszystko kwestia gustu, dostępności produktu oraz tego,
na co mamy ochotę.
Życzę smacznego,
źródło zdjęcia bryndzy podkarpackiej leclerc.com.pl