Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obiad dla dwojga. Pokaż wszystkie posty

Serowa tarta z brukselką

piątek, 11 kwietnia 2014 · Posted in , , , , , , , , ,



Postanowiłam tworzyć swoją własną "książkę kucharską". Wczoraj pomyślałam sobie, że ten blog stanowi dla mnie właśnie coś takiego:), Mimo że zapisuje miliony kartek różnymi przepisami to jednak nie ma to jak wrzucić coś  na stronę niech sobie wisi. Okraszone zdjęciem zawsze łatwiej znaleźć. Nie będę już spinać się harmonogramowo, że co ileś tam musi być coś nowego. To miejsce będzie moje i dla mnie:) A jeśli ktoś przy okazji skorzysta z tego, co tu gotuję i o czym będę opowiadać to tym bardziej będzie to fajne:)

Zmyśliłam wczoraj tartę:) Tartę z brukselką, za którą mój P. tak przepada. Muszę przyznać, że do tej pory warzywo było mi obce ze względu na swoją złą sławę.
Jednak P. oswoił mnie z tą przeuroczą małą kapustką i wczoraj sama ochoczo przystąpiłam do wymyślania tarty z jej wykorzystaniem.

Kopytka dyniowe

czwartek, 10 października 2013 · Posted in , , , ,


Dyniowego menu ciąg dalszy:)
Zaproponowałam ostatnio swoim gościom dyniowe menu, o czym wspomniałam tu.
Poopowiadałam Wam o zupi,e a teraz czas na kopytka. We wszystkich pięknie wydanych książkach to gnocchi, dla mnie to po prostu kopytka w wersji dyniowej, zresztą przepyszne i kolorowe.
Podałam do nich pesto na szybko zrobione z tego co akurat było w lodówce i tak wyszło:
- pesto z bazylii, orzeszków piniowych oraz suszonych pomidorów,
- pesto z rukoli, pistacji i koziego serka (ładnie na talerzu komponowały się pomarańczowe kopytka z zielonym sosem)

Dyniowy czas zacząć!

czwartek, 3 października 2013 · Posted in , , , ,


Wreszcie nastał jesienny czas:) Na wszelkich straganach, targach, bazarach dumnie prężą się okrąglutkie śliczne dynie. Do wyboru do koloru, małe, duże, żółte, zielone, pomarańczowe, podłużne, okrągłe, jajowate:)
Taki wybór widziałam na Broniszach, chętnie wzięłabym je wszystkie i udekorowała nimi dom.

Jedzeniowy recykling chlebowy czyli canederli

wtorek, 26 lutego 2013 · Posted in , , , , , ,


Podróże kształcą:) również kulinarnie.
Przełom stycznia i lutego to nasz narciarski czas. Wraz z przyjaciółmi wybraliśmy się do Włoch, krainy pizzą i makaronem płynącą.
Tam nawet górskie drogi wyglądają jak spaghetti:)
Towarzystwo było genialne, bo Kasia i Wojtek są również tak jak MY jedzeniowo zboczeni. Można z nimi godzinami o tym rozmawiać. A odkrywanie z nimi miejsc gdzie człowiek odpływa z kulinarnej rozkoszy jest naprawdę świetną zabawą. W zasadzie po tym wyjeździe trudno użyć słowa odkrywanie, bo od pierwszych chwili zakochaliśmy się w najcudowniejszej pizzy na świecie i do tego miejsca, gdzie ją podają, wracaliśmy już każdego wieczora.

Roladki bakłażanowe z prosciutto crudo

czwartek, 7 lutego 2013 · Posted in , , , , ,



 Uwielbiam szynkę prosciutto crudo...Jestem jej ogromną fanką, ostatnio pojawia się u mnie na stole prawie, co tydzień w różnych formach. Szukam, wymyślam, zgapiam różnego rodzaju dania z zastosowaniem tego oto składnika:)
Po mojej ostatniej wizycie we Włoszech, gdzie jadłam ją na śniadanie i kolację nadal nie mam jej dość:) O tym opowiem w kolejnym poście, poopowiadam Wam o inspiracji, którą z przyjaciółmi przywieźliśmy z tej wycieczki, mało tego postaram się nawet coś takiego zaserwować:)

Sałata z gruszką i kozim serem

piątek, 7 grudnia 2012 · Posted in , , , , ,

Spędziłam ostatnio cudowny wieczór. Z kobietą oczywiście:) Z Olą szperaczem o której wspominałam i TU i TU.Nagadałyśmy się za wsze czasy, o wszystkim...o życiu, o mężczyznach, o jedzeniu, o fajnych miejscach. I jedyny wniosek do jakiego doszłyśmy, stukając się szklanką piwa jabłkowego,był taki, że takich spotkań jest zdecydowanie za mało.
Ponieważ Ola jest przecudną babką, chętną do jedzenia wszelkich pyszności wiedziałam, że w jej towarzystwie mogę nieco zaszaleć.

Spagetti alla carbonara

piątek, 28 września 2012 · Posted in ,

Hmmmm, ładnie tu:)
Rozgoszczę się na jakiś czas, a nuż znajdą się tacy, którzy będę mieli ochotę, co jakiś czas mnie odwiedzić/nawiedzić:)

Miałam ostatnio jedzeniowy problem, apetyt odszedł w siną dal a  pomysły, co by go zawrócić też gdzieś wyparowały, do wczoraj:)
Chyba wreszcie wróciłam na stare tory, bo przy okazji obiadowej zrobiłam też miętowe ciasto, ale o tym przy kolejnym wpisie.
Dziś będzie o spaghetti alla carbonara, inspiracja to moja ruda Kasia, która ma na nią ochotę a ja miałam ochotę przekazać jej mój sposób przygotowania.

Kurkowy sezon czas zacząć!!

czwartek, 12 lipca 2012 · Posted in , , , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com

Uwielbiam powroty z podróży!! Przyczyna jest prosta, powroty z reguły obfitują w prezenty:)
A ja lubię prezenty, bardzo.
Tym razem prezentem był słoiczek kurek zakupiony gdzieś przy drodze, po drodze:)
Kurki, rzecz święta, bo kompletnie nie znam miejsc gdzie można je zbierać. Miałam kiedyś taką swoją "kurkową polankę" na Podlasiu, gdzie było ich pełno. Pod każdym drzewkiem, meszkiem, krzaczkiem. Wiadomo było, że trzeba tam iść z koszykiem. Niestety, ktoś mi kiedyś wlazł w zagon i wszystkie kurki wyzbierał i przestała być już taka moja.

Białe szparagi z MALMĄ!

czwartek, 21 czerwca 2012 · Posted in , , , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
 Kończy się szparagowy sezon, więc dziś na pożegnanie...Poniekąd dwie pieczenie na jednym ogniu.
Po pierwsze możliwość wypróbowania fajnego przepisu z wykorzystaniem białych szparagów z oliwą truflową,
Po drugie na nowo odkrycie, jakości makaronu Malma, który ni jak nie jest dostępny w sklepach, a który dzięki uprzejmości producentów dostałyśmy w prezencie:) I który, i tu zupełnie nie podlizując się nikomu, jest naprawdę bardzo dobry i bardzo żałuję, że nie mogę od tak, wyjść do sklepu i po prostu kupić go sobie.

Szparagi na 6 sposobów

czwartek, 7 czerwca 2012 · Posted in , , ,

wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com 
 
Za nami Szparagowe Party, na którym wraz z moimi przyjaciółkami objadłyśmy się jak bąki:)
Szykowałam się do tego wieczory dość intensywnie, przeszukując internet wzdłuż i wszerz i wyczesując różne przepisy.

Pomorskie przysmaki

czwartek, 8 marca 2012 · Posted in , , , ,

wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Powoli zaczynam odkrywać, że Polska to nie tylko Warszawa (ignorant ze mnie ogromny, wiem!!). A ponieważ Trójmiasto stało się moim kolejnym domem, to z ogromną przyjemnością przygarnęłam też tamtejsze możliwości smakowe. Dostępność morskich skarbów jest tam tak ogromna, że aż grzechem było by z tego nie skorzystać. Na cel wzięliśmy łososia, co prawda nie był bałtycki tylko norweski, ale w tym przypadku nie włączył mi patriotyzm.
Łosoś...boski i idealny, zarówno smakowo jak i czasowo...Można go przygotować w kilka chwil, potrzebuje tylko nieco dłuższego czasu żeby przegryźć się ze smakami. Wspominałam o nim kiedyś tu, wtedy kiedy przez jedną chwilkę dzierżyłam berło 7 rzeczy weekendowych.

Paella zwana Paeją po polskiemu

czwartek, 23 lutego 2012 · Posted in , , , , , ,

wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com

Po powrocie z Barcelony przywiozłam nie do końca cudowne wspomnienie o Paelli. Nie powaliła mnie na kolana, nie śniłam o niej nocami ani nie opowiadałam o niej wszystkim tym, którzy o jedzeniu słuchać lubią. Fakt ten był dla mnie mocno niewygodny...tym bardziej, że moja siostra (też jedzeniowy fascynat) po wizycie w podbarcelońskiej wiosce rybackiej, bezczelnie słała mi mmsy przedstawiające Paellę, z komentarzem świadczącym o jakiejś niezwykłej smakowej rozkoszy.
Przepis Tomka Woźniaka, który pojawił się w ostatniej Kuchni nr 2-2012, podziałał na mnie niczym płachta na byka. Zgodnie z teorią, nie moją, ale przywłaszczoną, w sumie nieco próżną, ale jakże prawdziwą: "Nikt mnie lepiej nie nakarmi niż ja sama", postanowiłam upitrasić. Tym bardziej, że chorizo czekało na swój odpowiedni moment.
Czy mnie olśniło??!!

Hamburgery w wersji domowej

czwartek, 9 lutego 2012 · Posted in , , , ,

wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com

Ponieważ ostatnio było o zdrowych hamburgerach które można nabyć w Genewskiej Holy Cow...to ja się poczułam poszkodowana w tym temacie, gdyż Genewa daleko a na takiego smaka mam ochotę:)
Dziś będzie o hamburgerach domowej roboty, o takich które składamy od samego początku do samego końca totalnie samodzielnie. Trochę się trzeba do tego przygotować, mam tu na myśli kupno mięsa, które albo należy samodzielnie zmielić albo szeroko uśmiechnąć się do Pani w mięsnym.

No to moi drodzy!! Zaczynamy!


Pizza Riva, zrobić ją trziba :)

czwartek, 5 stycznia 2012 · Posted in , , , , , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Nowy Rok przyniósł dużo nowości. Przypomniał również stare smaki, do których do tej pory nie miałam odwagi wystartować na własną rękę. Łakomstwo jednak zwyciężyło i dzięki temu mogę się z Wami podzielić niezwykłym połączeniem.
Pierwszy raz miałam okazję skosztować tego dzieła w marcu zeszłego roku, kiedy to wybraliśmy się z Dorocią ( a w zasadzie ona nas wyciągnęła) do Flaminga (wspomina o nim w tym poście).

Makaron...moja miłość

czwartek, 24 listopada 2011 · Posted in , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
 Makarony są podstawowym powodem dla którego nie jestem w stanie przejść na żadną dietę. Uwielbiam je pod każdym względem..można z nich wyczarować mnóstwo pysznych dań, za stosunkowo niewielkie pieniądze i w bardzo krótkim czasie. W swoim menu mam kilka sprawdzonych przepisów i mimo to chętnie sięgam po coś nowego.
Ten przepis który Wam dziś zaprezentuje pochodzi z gazetki "Palce lizać" wydanie jesienne i to zdecydowanie to danie zwróciło moją uwagę po pierwszym jej przejrzeniu.
Polecam tym którzy lubią ciężkie i wyraziste sosy bo ten serowy właśnie do takich należy.

Niezła sztuka...mięsa

czwartek, 17 listopada 2011 · Posted in , , ,


 wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
 Zrobić zdjęcie mięsu to jakaś strasznie trudna sprawa..A szczególnie takiego żeby wyglądało, choć trochę zachęcająco...
Ehhh no, ale mamy to, co mamy..A przepis, który dziś Wam podam jest (jak większość "moich" przepisów) niezbyt absorbujący czas.
Przekazała mi go kiedyś koleżanka moja Ania łomiankowa...Jest prosty i zawiera jedynie cztery składniki, z reguły będące w większości domów zawsze.
Można go zastosować zarówno w ramach codziennego obiadu jak i na imprezowe menu, bo po pierwsze robi się w zasadzie samo, a po drugie jest bardzo smaczne.

Moja ambrozja

czwartek, 6 października 2011 · Posted in , , ,

wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Wczoraj poznałam smak ambrozji.
Bajeczna melodia smaków. Zaskakująca harmonia składników, które połączone w całość tworzą eksplozję w każdym kawałeczku mojego umysłu.
W tym deserze zakochałam się od pierwszej sekundy jego spróbowania.
Przepis wyczytany z najnowszej Kuchni, kusi i mruga oczkiem.
Postanowiłam go przygotować w związku z piątkowym nalotem moich bab, chciałabym ugościć je w iście królewskim wydaniu.
Nieco zmodyfikowany przeze mnie ze względu na czas...gdyż w oryginale podawany jest jako koktajl, co, jestem o tym przekonana, jest znakomitym pomysłem.
U mnie modyfikacja wynika z dostosowania się do ram czasowych, a że chciałam się z Wami tymi smakami podzielić już dziś uznałam, że podanie tego w formie lodów również może się sprawdzić...
Tak więc Moje Drogie Panie...zabiorę Was w piątek w niezwykłą krainę, gdzie każda z nas poczuje się niczym bogini na Olimpie zajadająca się Ambrozją.

Lody na słoneczne i ciepłe dni, dla ochłody

czwartek, 1 września 2011 · Posted in , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Propozycja wspólnego upitraszenia była nie lada zaskoczeniem. Szczególnie, że jej źródło do tej pory wcale do gotowania jakoś wyjątkowo się nie pchało:)

Nie zmienia to jednak faktu, że pomysł był bardzo udany (tak, więc dziękuję Ci Miki za mobilizację wszelką oraz przepis:), realizacja mocno skomplikowana z powodu braków sprzętowych, o konsumpcji (lodów oczywiście) wspominać już nie będę...Bo te wymagają niezwykle długiego pobytu w zamrażalniku..Co zaskutkowało już moim samotnym rozpływaniem się nad ich doskonałością.

Pora na pora

czwartek, 26 maja 2011 · Posted in , , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Ciąg dalszy warzywnych dobrodziejstw.
Czasem mam ochotę na niezobowiązującą kolację, szczególnie wtedy kiedy późno dotrę do domu i nie ma już mowy o szykowaniu wielkiego, dwudaniowego obiadu z deserem na końcu.
Do tego dania zainspirowała mnie Olcia, wcale niewyszukane i niewydumane.
Za to szalenie proste w przygotowaniu i bardzo smaczne, w zasadzie składające się ze składników które można kupić w pierwszym lepszym sklepie, o ile nie ma się ich już w lodówce.

Szpinakowe Muszle

czwartek, 31 marca 2011 · Posted in , , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Kobiety..Uwielbiam je, uwielbiam z nimi przebywać, gadać, śmiać się.
Są podstawą mojej równowagi życiowej. Niezwykle mocno staram się pielęgnować przyjaźnie, które zaistniały między nami.
Szczególne miejsce w moim sercu zajmują moje siostry, bez których mój świat zawaliłby się niczym domek z kart. Są najważniejszymi osobami w moim życiu.
Zaskakującą i jednocześnie niezwykle mocną kobiecą więź odnalazłam w pracy. Cztery wspaniałe kobiety, każda piękna, każda mądra, każda inna i mimo tej inności wspólnie stworzyłyśmy perpetuum mobile. W naszym małym świecie na 6 piętrze zorganizowałyśmy azyl, w którym chronili się wszyscy poszukujący ukojenia. I mimo, że los rozwiał nas po różnych zakątkach Warszawy to wciąż wieczorne spotkania przy winie są niezwykłym przeżyciem, a teatralne wyjścia zawitały już w tradycji miesiąca. (A,D,D,K)

Obsługiwane przez usługę Blogger.