Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śniadanie. Pokaż wszystkie posty

Brokuły do pracy!

czwartek, 31 maja 2012 · Posted in , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Notorycznie szukam inspiracji na coś pysznego co mogę zabrać do pracy i zjeść ze smakiem. Dość już mam piętrowych kanapek z pomidorami i ogórkami, musli się nie najadam, a coś bardziej skomplikowanego nie wchodzi w grę ze względu na ograniczone możliwości kuchenne (wiadomo).
Z drugiej strony wieczorami mam notorycznego lenia, który absolutnie nie pomaga mi w szykowaniu czegoś na dzień następny.

Chleb, chlebek, chlebeczek...

czwartek, 10 maja 2012 · Posted in , ,


 wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Witam po przerwie:) Majówka zorganizowała mi niespodziewany urlop od internetu co zaskutkowało ciszą na łączach, ale wracam już z fajnymi przepisami i pysznościami.
Dziś o chlebie, domowym, szybkim i niezwykle pysznym.
Chleb, mimo szeroko głoszonych negatywów, stanowi jeden z moich ulubionych elementów jedzeniowych. Do dziś wspominam całkiem niespodziewaną kolację na tarasie, kiedy wraz z Dorocią zjadłyśmy cały krzaczek bazylii, w towarzystwie mozarelli, pomidorów, oliwy oraz chleba z rodzynkami i orzechami włoskimi z Charlotte.

Nasze dobro narodowe...śledzik

czwartek, 26 stycznia 2012 · Posted in , , ,

 wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
 
śledzie lubią śledzie:D
 Ręka do góry, kto z Was widział śledzia w całości?? Kto jadł go w innej postaci niż w oleju, occie, z cebulką, w sosie śmietanowym, musztardowym, hawajskim itd itp?

Śniadanie na pomidorowo

czwartek, 15 września 2011 · Posted in , , ,


 wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Notorycznie wychodzę z domu bez śniadania, i mimo że doskonale zdaję sobie sprawę z niepoprawności tego czynu, nadal to robię. Wynika to z kilku czynników:
Po pierwsze jestem strasznym śpiochem, przez co zdecydowanie bardziej wolę się wyspać niż zrywać skoro świt,
Po drugie rano nie mam apetytu..Co moim zdaniem wynika z po trzecie..A mianowicie brakuje mi śniadaniowej inspiracji.
Danie, które Wam dziś prezentuje może być i śniadaniowe i lunchowe i kolacyjne (znów:)

Śniadanie na plaży

piątek, 1 lipca 2011 · Posted in ,


 wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Wakacje, morze, plaża…błogość. Uwielbiam sobie wakacyjnie kulinarnie dogadzać. Uwielbiam odkrywać nowe miejsce gdzie można zjeść coś pysznego. Problemem dla mnie są za to śniadania…
Wyjść jest kilka: 
-wybrać się na kolonijną stołówkę i delektować się rozgotowaną parówką popijając kawą zbożową z mlekiem? 
-Można też zaliczyć jajecznicę, za którą zupełnie nie przepadam. 
-W grę wchodzą jeszcze naleśniki z dżemem (ta forma jedzenia w moim przypadku odpada również, po słodkim jedzeniu mam ochotę prawie natychmiast zjeść coś porządnego)
Problem można rozwiązać po mojemu..w drodze na plażę zahaczyłam o prawie wszystkie możliwe sklepy (piekarnia, warzywniak, sklep spożywczy i moje ulubione okienko z wędzonymi rybkami).

Szybko, szybko, jadą goście jadą

czwartek, 21 kwietnia 2011 · Posted in , , ,


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Zdarzają się czasem niezapowiedziani goście.
Albo tacy, którzy wpadają tuż po pracy, również i mojej…gdzie czasu na przygotowanie wykwintnego dania po prostu brak.
Tak było i tym razem, w odwiedziny wpadła Martunia która zapowiadała się od niepamiętnych czasów..I wreszcie przybyła.
Zaproponowałam nam pyszności, których przygotowanie zajęło mi jakieś 50 min.

Śniadaniowo

czwartek, 7 kwietnia 2011 · Posted in


wpis zrealizowany przy współpracy z www.whitechocolatemoccha.com
Śniadanie.
Lubię królewskie śniadania. Kiedy na stole pełno jest przeróżnych różności, lubię celebrowanie tej chwili dnia. Często niestety w pędzie życia zapomnianej. A to przecież czas na zaplanowanie, na obudzenie się, na uśmiechnięcie się do świata i do dnia, kolejnego z kolekcji życia.
Najbardziej lubię śniadania ogrodowe, kiedy boso i jeszcze w piżamie układa się na stole wszystkie pyszności, jest chrupiące pieczywo, są czerwoniutkie pomidory z cebulką i szczypiorkiem dopiero, co zerwanym, jest parująca herbata, twarożek z rzodkiewką i mnóstwo tego, co kto najbardziej lubi. A potem całe towarzystwo zasiada do wspólnego pałaszowania i przy wtórze kulinarnych ochów i achów są rozmowy, śmiechy i hihy
Takie lubię, wcale a wcale nie nudne…nie tylko kanapkowe. Tutaj też można poszaleć.
Tak jak ja dziś.

Obsługiwane przez usługę Blogger.