W tym roku pośrednio uczestniczę w przygotowywaniu tej przepysznej zupy. Pośrednio, bo obiecałam pomóc Zosi, która to ochoczo zgłosiła się do jego przygotowania podczas rodzinnej narady i obdzielania obowiązków jedzeniowych na ten wieczór.
Zgłosiła się,podobno dlatego, że opowiadałam jej jaki pyszny barszcz robi mój ukochany.
Ukochany ma po pierwsze absolutnie genialny zmysł kulinarny, a po drugie jest zdecydowanie zupowym mistrzem.
Ponieważ uwielbiam dzielić się tym co pyszne, przygotowaliśmy dla Was instrukcję jak krok po kroku ukisić buraki, co będzie stanowiło podstawę do późniejszych barszczowych poczynań.
Składniki:
- 5 litrowy słoik,
- 1,5 kg buraków,
- 2 jabłka (najlepiej kwaśne, my kupiliśmy szarą renetę),
- główka czosnku, podzielona na ząbki i dokładnie obrana,
- 3 goździki,
- ok 20 ziarenek pieprzu,
- 6 liści laurowych,
- 6 ziaren ziela angielskiego,
- woda z solą (proporcja na 1 litr wody, pół łyżki soli),
Słoik w którym będziemy kisić buraki, dokładnie myjemy i wyparzamy (tj. zalewamy wrzątkiem) to samo robimy z przykrywką.
Wszystko to przelewamy wrzątkiem i odcedzamy na sitku.
Na dno słoika wrzucamy przyprawy, następnie dorzucamy jabłka, a na samym końcu buraki oraz ząbki czosnku.
W dużym garnku gotujemy wodę z solą, gdy ta się już zagotuje, to wrzątkiem zalewamy to wszystko co mamy w słoiku.
Słoik szczelnie zamykamy i odstawiamy w jakieś spokojne miejsce, a przede wszystim w takie aby nam nie przeszkadzał.
Takie buraki, aby porządnie się zakisiły muszą stać minimum 10 dni. Potem można przystępować do tworzenia zupy, pozbawionej koncentratu buraczanego ze sklepu za rogiem, od którego to świeci się w ciemności;)