wpis zrealizowany przy współpracy z
www.whitechocolatemoccha.com
Ciąg dalszy warzywnych dobrodziejstw.
Czasem mam ochotę na niezobowiązującą kolację, szczególnie
wtedy kiedy późno dotrę do domu i nie ma już mowy o szykowaniu wielkiego,
dwudaniowego obiadu z deserem na końcu.
Do tego dania zainspirowała mnie Olcia, wcale niewyszukane i
niewydumane.
Za to szalenie proste w przygotowaniu i bardzo smaczne, w
zasadzie składające się ze składników które można kupić w pierwszym lepszym
sklepie, o ile nie ma się ich już w lodówce.